www.dziewczynyizolnierze.fora.pl

[Angelika]

Zgadnij_kto wlasnie po to tu jestesmy zeby było komu się wyżalic,ponarzekać sobie...Nie możemy przecież załamywać naszych chłopaków musimy ich wspierać i dawać im siłę

Wiem że za nim tęsknisz strasznie...NAjdłużej jak ja nie widziałam swojego żołbnierza to 3,5 miesiąca...Myślałam że oszaleję.Nie mogłam gadać z nim przez tel bo praktycznie po każdej zakończonej rozmowie płakałam bo nie mogłam już sobie dać rady z tym wszystkim,ale to tez przetrwalismy

PAmietaj ze tutaj zawsze Cie wysluchamy i pomozemy i jak tylko napewno jesli tylko bede w stanie zawsze Ci pomogę Przecież ktp lepiej bedze Cie rozumiał jak nie druga dziewczyna żołnierza Buziaki :*

[zgadnij_kto]

Angelika - dzieki wielkie, :*:* nie wiem co ze mna ostatnio sie dzieje, zawsze twarda baba bylam a teraz jakos hmm....zmieklam, najwidoczniej to wojsko zle na mnie wplywa ja zolnierza zobacze po 2miesiacach i mam nadzieje ze to bedzie jedyna taka dluga przerwa i ze Go zobacze napewno, bo coz nigdy nic nie wiadomo...........
a moze to przez lekko podniesiony stress? zaczynam staz, na uczelnin egz. coraz blizej a z nauka krucho.....ehhh.....zycie......
pozdrawiam;)

[Angelika]

Nie ma za co dziekować :* :* Po prostu wiem co czujesz,bo ja też mam ostatnio takie załamki i doskonale wiem jak to jest czekać tyle czasu.Wiesz dla mnie najgorsze jest to że mojej koleżanki facet tez jest w wojsku i on u niej jest w sumie co 2 tygodnie,czasem częściej,a teraz przyjeżdża na 2 tyg. A ja zawsze nie widzę swojego żołnierza 2 miesiące najmniej.Teraz już końcówka niby ale mam nadzieję że przyjedzie.

Faktycznie masz rację że z nimi nigdy nic nie wiadomo...Tak naprawdę to tego że pojedzie do domu może być pewny dopiero jak już będzie w pociągu,bo moj misiek kiedyś już miał praktycznie pj-tke w kieszeni a i tak mu cofnął ;/ Ale nie martw sie dasz sobie ze wszystkim rade,on przyjedzie,trochę podładujesz baterie

[animod]

Dziewczyny ja mam dość !! ;(;( Nie wyrabiam już właśnie mój P. powiedział mi że nie przyjedzie bo szef powiedział mu że często jeździ ;/ był ponad 2 tygodnie temu i go niepuści ale puszcza tych którzy dopiero wczoraj wrócili bo oni to co rzadko jeżdżą :[ ;( Właśnie okłamałam chyba pierwszy go na temat mojego nastroju ;( Bo pocieszam go a sama płaczę pisząc to ale co ma zrobić jeżeli on pisze mi ze najbardziej dołuje go fakt że ja też chodzę smutna ?? Udaje radość pokazuje że jest ok nie chce go już zasmucać wystarczy że w tym cholernym wojsku tak się stara zawsze praktycznie jest skłonny do pomocy a oni ... oni wolą puścić tych którzy mają to w d...e i którzy nie wracają na czas i piją ile popadnie ....
Ale wytrzymam muszę tylko się wyżalić bo wole żeby cały smutek i żal przeszedł na mnie niż żeby mój P. był tam smutny.

Wiecie co dziewczyny choć teraz już jesteśmy przy mecie to czas coraz bardziej się ciągnie ;(;( ehhhh muszę to wypłakać gdyby nie to że mam kolokwium dzisiaj to raczej nie poszłabym do szkoły ;/ Kilka oddechów może sie uda wytrzymać kolejny tydzień ... najgorsza niepewność:[

Ps. byłam dzisiaj zapisać się na egzamin praktyczny mam 29 kwietnia więc mój Skarbek już będzie to jedyne pocieszenie Pozdrawiam was kochane :*:*:*

[zgadnij_kto]

niecierpie wlasnie takich sytuacji R. kiedys przez tydzien codziennie pisal ze bedzie tedy i wtedy oczywiscie za kazdym razem podajac inna date :/po trzeciem takiej wiadomosci dalam sobie spokuj i wszelkie na nadzieje schwalam do kieszeni.....

animod - ja podejrzewam ze dlatego zostawiaja sobie tych kompetentnych i porzadnych zolnierzy bo kadra tez chleje na potege i musi byc ktos trzezwy na jednostce......a odsetek takich jest malo.........moze mylna interpretacja, ale z tego co zauwazylam to tak jest.....

[zgadnij_kto]

alez mnie przed chwila zolnierz wkurzyl.....ehhh........najpierw pisze ze ma duzo roboty i cos tam ma pisac, no to mowie zeby sie brał do roboty a nie marudzil to szybciej sei z tym uwinie. cisza. a przed chwila sms ze chcial sobie przerwe zrobic a ja mu kazałam brac sie do roboty! normalnie myslalam ze z lozka spadne......
a co On mysli ze za kazdym razem jak napisze ze ma duzo pracy to bede sie nad nim uzalac? kurcze tez maialam duzo roboty dzisiaj ale jakos nie narzekam i sie nie uzalam. .....ehhh......
no dobra dzisiaj moze popadam w skrajne nastroje, ale bez przesady, jak Go przyzwyczaje do takiego specjalnego uzalajacgo sie traktowania to tak bedzie czaly czas a tgo wole uniknac.....

[Angelika]

Animod wiem jak sie czujesz :*** Kurcze naprawde to jest okropne...Wczoraj rozmawiałam z moim miskiem i powiedzial ze przyjedzie,ale boje sie ze bedzie tak jak zwykle

[Angelika]

I dzisiaj 054....Tak mało a jednocześnie dużo NO ale najważniejsze żeby było ok i żeby się nie załamać...Musimy sie jakoś trzymać dziewczyny no bo kto jak nie my da radę???

Animod nas czeka jeszcze dużo pracy (wiesz chyba co mam na myśli)...Ale z tym też damy sobie radę,bardzo chcę w to wierzyć...Chialabym żeby moj zolnierz przyjechal,przynajmniej troche bysmy porozmawiali w koncu...Zobaczymy.Poki co ide na pogrzeb mojej cioci zaraz Wiecie jak tak o tym myśle to zycie jest cholernie kruche i naprawdę szkoda go marnować na głupie kłótnie...Wiem o tym ale jak przychodzi co do czego to oczyswiście pierwsza nigdy nie ustąpię-no chyba że to moja wina bez watpliwości...Dzisiaj juz pwewnie mnie tu nie bedzi bo pozniej moj humor bedzie kiepski...Takze zycze Wam miłego popoludnia i wieczoru :* BUźka:*

[zgadnij_kto]

Angelika - ja mam o 100 dni wiecej;) wiec dasz rade i wszystko bedzie dobrze!

zolnierz sie zreflektowal i wszytsko juz gra

a dzisiaj dziewczyna kolegi R. ktory tez jst w wojsku z nim zerwala ......... przez smsa, normalnie rece opadaja. Nie wnikam jakie tam miala powody, ale zeby przez smsa!? okropnosc....

[animod]

zgadnij_kto to już malutko naprawdę mignie pierwsza setka już za Tobą ja od początku zaczęłam odliczać ale właśnie jak miałam podobna liczbę do Twojej zaczęłam sie powoli cieszyć ze już niewiele:)

Też tego nie rozumiem jak można tak potraktować faceta ;/ to chociaż zasłużył na telefon ;/ a ile jest takich związków które się rozpadły przez wojsko ;/ Takie laski to tylko nam potem reputacje psują bo później nasi żołnierze boją się że my coś głupiego zrobimy ;/

moje kochanie wczoraj powiedział że porucznik im powiedział iż wychodzą 22 kwietnia więc dobrze obliczam

Dzisiaj znów zaczął się mnie trochę czepiać ale na szczęście już to wyjaśniliśmy sobie Kocham Go ale ta jego zazdrość..... ale damy rade byle do przodu dziewczyny :*:*:*

Ps. za tydzień raczej też nie przyjedzie bo w jednostce mają przysięgę i jest w musztrze reprezentacyjnej ;/ to będzie już miesiąc ;/ wrr.......

[zgadnij_kto]

wiem ze minie szybko, tylko tak sie wydaje ze strasznie sie ciagnie, a juz najbardziej wtedy jak masz sie ochote do niego przytulic

co racja to racja pozniej Nam reputacja spada na leb naszyje, do tego oczywiscie ja musialam zapewniac zolnierza ze podobnej glupoty nie zrobie ...... Coz chocby nie wiem co sie dzialo nigdy bym tego nie zalatwila przez telefon...

[Anka]

animod Ale to chyba raczej zależy od każdej jednostki indywidualnie, kiedy tak naprawdę wychodzą?? Sama nie wiem już, mój mówił, że 24 kwietnia...Nie wiem, nie ma raczej ustalonej daty dla wszystkich jednostek z tego poboru, to indywidualna sprawa każdej jednostki..Ale 2 dni w tą, czy w tą niczego nie zmieni przecież. Jednak wolałabym, żeby o te 2 dni prędzej wyszedł))

[zgadnij_kto]

w sumie racja 2 dni ni e robi duzej roznicy

[Anka]

No tak, ale to zawsze coś Każda z Nas chciałaby jak najszybciej mieć swojego żołnierzyka przy sobie, już na zawsze, wiedząc, że nigdy tam nie wróci, bo to już koniec wojska:) Ahh super, już niedługo:)tylko 52 dni

[animod]

No więc muszą wyjść wg rozporządzenia Ministra Obrony Narodowe (jest ono na forum ) my mamy miedzy 22 a 24 kwietnia ale później to zależy od jednostki kiedy ich puszcza i kiedy sobie wybiorą dzień u mojego miśka jest tak że oni wychodzą 22 kwietnia ale za to 2 grupa zmechanizowana wychodzi 24 kwietnia (to z tego powodu ze zmechanizowani później przyszli do wojska ) Także wasi żołnierze też niebawem usłyszą kiedy wyjdą planowo i może jednak twój też wyjdzie 22

zgadnij_kto- zgadzam się z Tobą w 100% jedyne co bym mogła przez telefon powiedzieć to to że nie będziemy ze sobą rozmawiać żebyś ochłonął ale zastrzegła bym że to nie jest zerwanie Bo mi się czasem wydaje że mojemu miśkowi przydał by się chociaż jeden dzień ciszy żeby pomyślał że ja go naprawdę strasznie mocno kocham Na szczęście zawsze sie powstrzymuje i udaje nam się wszystko wyjaśnić
A co do cyfry to nawet ja w takich momentach mam załamkę że nie mogę sie przytulić bo dzieli mnie z nim tyle dni ;/ Ale musimy pokazać że sie da!! Bo za parę lat nasi żołnierze będą sie chwalić że oni mili normalne dziewczyny które ich mocno kochały i wytrwały

Pozdrowionka dla was dziewczyny :*:*:*